Wczoraj odbył się oblot mojego... mniej lub bardziej szczęśliwy. Ale w telegraficznym skrócie.
Ja zastosowałem regulator Emax 50A Blheli - BLHeli to dobrze mi znane oprogramowanie do regulatorów które umożliwia zmianę parametrów z poziomu komputera, tak więc timingi, kierunki, wszystko. Problem w tym, że albo moja sztuka albo ten soft miał problem z rozruchem mojego silnika i czasami zamiast zakręcic to zagra melodyjka jak przy resecie regla i stoi i czeka na obniżenie gazu. Parametrami jakie mogłem zmieniać wyregulowałem tak że startował jakieś 90% przypadków...
Wczoraj pierwszy rzut i pięknie leci, tryb acro/stable/alt hold/ position hold, wszystko działa... Co mi dało za dużo pewności i lecę testować na ile wystarcza nadajnik video 200mW bo taki zastosowałem.. pogoda bezwietrzna ale mglista tak więc więcej niż 200m nie mogłem lecieć, a i miejscówka słaba do testowania zasięgu, ale dobrana pod kątem lądowań bo w miarę gładka. Przy około 8km zaczęło mocno słabnąć i włączył się failsafe... I tu zaczeła się przygoda... failsafe na chwilę wyłącza silnik a potem załącza znów... przy czym u mnie już się nie załączył bo regulator akurat wtedy skapitulował... model grzecznie kombinował jak wrócić ale bez silnika obniżał pułap co nie pomagało mu w odzyskaniu zasięgu.... aż wizja zgasła.
Logi z eleresa, ostatnie koordynaty wpisane w komórkę i wycieczka. Aparatura włączona w tryb szukajki i jadę. Około 1km od modelu zaczeła mi już pikać w aucie więc nieźle, odczytałem ponownie koordynaty tym razem już z miejsca gdzie zapewne leżakował i jade dalej. Jak się okazało leżał 120m od drogi w krzakach calutki zdrowy, poza dwoma dźwigniami od lotek które się oderwały.
Wnioski:
- jeżeli coś ma jakiś mały defekt to na 100% wyjdzie on w najbardziej nieoczekiwanym momencie - nie polecam regulatorów BlHeli do samolotów, jak widać są one do kopterów i małych silników a z dużymi bywa różnie... albo miałem wadliwy egzemplarz. Wczoraj podczas testów po powrocie podczas jednej z próby rozruchu spalił się na biurku... więc już całe szczęście nie będę go używał. Emax 50A BLHeli - nie polecam.
- okienko które robiłem do wentylacji/mocowania ESC spokojnie wystarcza aby wymienić ESC tak więc jest to całkiem dobre rozwiązanie. Niebawem wrzucę nowe bo nowy regulator (Dualsky 65A) jest 33mm szerokości więc nie wejdzie w to stare.
- obie dźwignie lotek się oderwały a w sumie model bez szwanku zatem wygląda na to że to był ich słaby punkt. Kupiłem nowe z śrubkami i talerzykiem od dołu na wszelki wypadek.
- antena eleresa na pysku całkiem się sprawdza ale... trzeba użyć kable ekranowane do wizji do samego końca, gdyż telemetria potrafi zakłócać wizje i potem ekran lekko faluje. Ja założyłem ładny kabelek od CD-romu ze starych czasów ale ostatnie 10cm mam zwykły skrecony kabel i wiem że muszę to poprawić
- bardzo stronniczy punkt... - ale warto mieć eleresa, szukanie modelu jak się okazało było baaaardzo łatwe, w tym przypadku jeszcze bateria się nie wypięła i zostało na pokładzie z 7Ah więc spokojnie jeszcze nadawał by ładnych paręnaście godzin - bez silnika model pobiera jakieś 0.2A u mnie, zatem w teorii koło 35h mi zostało na poszukiwania.
- na testowy lot warto skasować pamięć log'ów w kontrolerze. Ja oblot zrobiłem a teraz i tak nie mam logów z finalnego etapu bo pamięci zapomniałem wyczyścić a niestety jest ograniczona... :(
To tyle. Nie musicie pisać o moim nierozsądku podczas oblotu itp.
niestety fantazja mnie poniosła, ale to przez to że tak pięknie latał od strzała... zero trymowania i wszystko ok. Ale wszystko wypada przetestować...
