Nowa platforma FPV.

[marekj]

Przez te upały nic nie chce się robić i prace idą wolno. Ale zrobiłem dzisiaj mocowanie płata oraz podłubałem przy wykończeniach kadłuba. W nosku zostawiłem otwór na kamerę podglądu. Po zamontowaniu kamery, można będzie założyć odpowiednio dogiętą osłonkę z otworem na obiektyw, aby nie psuć opływu powietrza.







Obecna waga wraz z napędem (którego nie ma na zdjęciu) wynosi 1600g. Dojdzie jeszcze trochę folii, AP&OSD, odbiornik, zasilanie i wyposażenie FPV. Przewidywana waga do lotu to ok. 2300g. Daje to obciążenie powierzchni 49g/dcm2. Nie jest najgorzej, a jak przyjdą docelowo płaty 3 m, będzie bardzo dobrze. Konstrukcja jest wręcz pancerna, można trochę ją odchudzić i urwać jeszcze ze 100-150 g na wadze.

[Ben]

Marku nie ma co pisać - wystarczą zdjęcia, zapewne będzie latał tak jak wygląda

[marekj]

Dzięki Ben , taką mam nadzieję.

[kamilborkowski]

No pełen szacun za to jak to wygląda. Zazdroszczę!

[marekj]

Kamil, nie zazdrość, tylko bierz się do roboty i buduj .

[kamilborkowski]

Ja buduje, buduje!
Od 3 miesięcy Legwana...
... bo czasu wiecznie brak...

[GingerPan]

WOW to dziecko jest niesamowite

To będzie zbyt ciężkie?

[marekj]

Nie będzie, ale może być lżejsze, choćby po to, aby zabrać na pokład więcej prądu.

[Verid]

Uwielbiam gapić na taką modelarską robotę - szczególnie że jedyne co jestem w stanie w miarę okiełznać to pianka

[Adrián]

Ja też.. Dlatego szanuje takich ludzi. Ja nawet pianki pewnie bym nie posklejał po większym krecie.. Ale kiedyś pewnie przyjdzie wprawa.

[marekj]

Dzięki Koledzy za miłe słowa, to mobilizuje do pracy.

Dzisiaj model wygląda jak poniżej. Wyposażenie umieszczone. Muszę tylko pociągnąć kabelki od sw i sk do odbiornika i zamocować antenki od Frsky. Do oblotu będę jeszcze montował kamerkę podglądu i nadajnik, aby jakoś uwiecznić ten moment w nagrywarce. Pierwsze loty będą bez AP&OSD, bo nie mam drugiego egzemplarza. Jako link RC też posłuży tu stary Frsky, docelowo oczywiście będzie eleres. Wymiany będzie wymagał silnik, ten jest za słaby, ale powinien sobie ze startem poradzić. Właściwy silnik siedzi w kadłubie do kolejnej, projektowanej platformy i nie chciało mi się go po prostu wyciągać. Kabinka na razie nie ma mocowania, bo zapomniałem sobie w odpowiednim momencie wyciąć sloty na zawiaski. teraz jest to dosyć kłopotliwe i pewnie skończy się w prototypie na taśmie klejącej.





W modelu włożony jest pakiet 3s 5Ah i jak widać, jest jeszcze miejsca na przynajmniej dwa dodatkowe takie same aku.



Mocowanie usterzenia jest na płytce ze sklejki (można zrobić też z laminatu, ale ręcznie łatwiej ciąć sklejkę), za pomocą 4 śrub M3 z plastiku. Półka przyklejona do belki żywicą z mikrobalonem.

[mmuchomor]

Jak patrzę na efekt końcowy Twojego oklejania kadłuba, to odechciewa mi się kończyć oklejanie szybowca... zawsze gdzieś jakaś fałda musi mi wyjść :(

[marekj]

Ja nie jestem zadowolony z tego oklejenia, bo użyłem resztek starej folii no name, która bardzo paskudnie się nakładała. Poza tym, dawno nic nie oklejałem i wyszedłem już z wprawy. Na folię nie ma mocnych, jak nie robisz tego dostatecznie często, to trzeba liczyć się z wpadkami. Każda folia wymaga odpowiedniej temperatury do przyklejania i innej do naciągania. Niewłaściwa temperatura zawsze oznacza późniejsze kłopoty ze zmarszczkami, które robią się same np. w słońcu lub w sezonie zimowym, na półce.

[gregi2004]

Czy nie macie problemu ze startem śmigła składanego z takiej pozycji, jak na zdjęciach? U mnie przy starcie występuje dość mocne bicie, zanim łopaty się rozłożą.

[marekj]

Nie ma żadnego problemu. Musisz zwrócić uwagę, aby łopatki śmigła przy pełnym złożeniu nie przekraczały osi silnika (nie mogą się po prostu za bardzo złożyć), bo mogą się nie rozłożyć. Być może u Ciebie łopatki są prawie w osi i stąd problemy. Zrób ogranicznik, zmniejszający nieco kąt złożenia łopat i powinno być po problemie. Możliwe jest też, że jedna z łopatek zbyt ciasno jest spasowana w piaście i otwiera się z opóźnieniem. Do czasu pełnego otwarcia będą występowały silne bicia napędu.