"Karp"
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
- szymon_wolebez
- Posty: 1241
- Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
- Lokalizacja: WARSZAWA
nie ma sensu. Model leży gdzieś w koncie a wyposażenie z niego lata już w innym płatowcu.szymon_wolebez pisze:ECO a może bardziej byś opisał co z tym projektem.
nie wiem co było nie tak. Model po prostu przy najdrobniejszym ruchem SK walił się na skrzydło. Był mega niestabilny. Zaraz się pojawi pytanie: "a co z wyważeniem?"
otóż wyważenie było jak najbardziej OK (na początku 1/3 cięciwy płata, a potem według wyliczeń s programu do SC i dalej to samo.) W ciągu oblotu ubiłem kreta 3 razy o od tamtej pory już na niego nie chce patrzeć.
- szymon_wolebez
- Posty: 1241
- Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Wojtass_nt
- Posty: 983
- Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:40
- Lokalizacja: Nowy Targ
- szymon_wolebez
- Posty: 1241
- Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
- Lokalizacja: WARSZAWA
Rączki swędzą i coś ciągle skubią.
Przy gazowaniu i pomiarach prądu (czyli model na podłodze dobrze trzymany by nie uciekł nigdzie z tym wielkim śmigłem), prze gazowałem tak z 2-3 pakiety. Sprawdziłem różne śmigła. Przy niewyważonym śmigle owszem były drgania i to okropne. Przy dobrym śmigle nie zaobserwowałem drgań. Wszystko wyjdzie z locie, to co na ziemi zawsze inaczej się zachowuje.
Dłubię dokręcam usprawniam i dokładam masy .
Wąsiki czyli haki do mocowania gum na pakiety albo co tam trzeba będzie.
Mało to jest napisane jak to ma być ustawione.
Czuję, że im bliżej oblotu tym więcej macie uwag, czy następnym razem można prosić wcześniej z tymi spostrzeżeniami .
Sprawdzę czy skrzydło pasuje...
Przy gazowaniu i pomiarach prądu (czyli model na podłodze dobrze trzymany by nie uciekł nigdzie z tym wielkim śmigłem), prze gazowałem tak z 2-3 pakiety. Sprawdziłem różne śmigła. Przy niewyważonym śmigle owszem były drgania i to okropne. Przy dobrym śmigle nie zaobserwowałem drgań. Wszystko wyjdzie z locie, to co na ziemi zawsze inaczej się zachowuje.
Dłubię dokręcam usprawniam i dokładam masy .
Wąsiki czyli haki do mocowania gum na pakiety albo co tam trzeba będzie.
Mało to ile jeszcze dodać. Kefir nie wkręcaj mnie dziś mamy już 02.04.10Mało szymon mało :)
Mało to jest napisane jak to ma być ustawione.
Czuję, że im bliżej oblotu tym więcej macie uwag, czy następnym razem można prosić wcześniej z tymi spostrzeżeniami .
Sprawdzę czy skrzydło pasuje...
- szymon_wolebez
- Posty: 1241
- Rejestracja: środa 03 lut 2010, 18:33
- Lokalizacja: WARSZAWA
KARPIK już zasmakował przestrzeni.
http://vimeo.com/11081121
Nawet było małe BOOM ale to dobry znak, ponoć wtedy lepiej już modele latają .
Pierwszy lot bez aparatu, następny z canonem na pokładzie. Na szczęście o prócz wybitej szybki na kamerę, uszkodzonego serwa do pochylania mocowania, harmonijki z mordki i wygiętego mocowania na aparat nic się nie uszkodziło. Aparat fortunnie znalazł się w bezpiecznej strefie. Miał założone pasy bezpieczeństwa (czyli pasek na rękę przypięty do kołka i to go uratowało). Kolejne loty po małej naprawie na Petera, podwozie na taśmę.
Zmieniałem SC i kat silnika na 0*. Z powodu wiatru nie mogłem dociec co jest nie tak.
Model stał pod wiatr, silnik wydaję się nawet przysłaby na pakiecie life 4S. Najlepiej kreci na śmigle APC 13x6,5 na 14x7 już jakby gorzej i mniej mocy (i to był lot z BOOM na 14x7).
Model ma problem ze wznoszeniem, wznosi się na pewną wysokość i dalej nie jak nie idzie. Jedynie pod wiatr winduje trochę wyżej. Po zmianie SC trochę do tyłu i silniku na 0*nieco lepiej. Tylko, że widać jak ciągnie ogonem do dołu.
Co by tu zmienić aby Karpik zaczęła latać jak Zuzia.
Kąt zaklinowania płata?
Kąt silnika?
SC (czy bardziej przedni czy tylny)?
itp.
Model nie zazna spokoju puki nie zacznie posłusznie latać .
Było śmiechowo.... bo jeszcze miałem trenerka do oblatania. Ten mały samolocik lepiej sobie radził w takim wietrze.
http://vimeo.com/11081121
Nawet było małe BOOM ale to dobry znak, ponoć wtedy lepiej już modele latają .
Pierwszy lot bez aparatu, następny z canonem na pokładzie. Na szczęście o prócz wybitej szybki na kamerę, uszkodzonego serwa do pochylania mocowania, harmonijki z mordki i wygiętego mocowania na aparat nic się nie uszkodziło. Aparat fortunnie znalazł się w bezpiecznej strefie. Miał założone pasy bezpieczeństwa (czyli pasek na rękę przypięty do kołka i to go uratowało). Kolejne loty po małej naprawie na Petera, podwozie na taśmę.
Zmieniałem SC i kat silnika na 0*. Z powodu wiatru nie mogłem dociec co jest nie tak.
Model stał pod wiatr, silnik wydaję się nawet przysłaby na pakiecie life 4S. Najlepiej kreci na śmigle APC 13x6,5 na 14x7 już jakby gorzej i mniej mocy (i to był lot z BOOM na 14x7).
Model ma problem ze wznoszeniem, wznosi się na pewną wysokość i dalej nie jak nie idzie. Jedynie pod wiatr winduje trochę wyżej. Po zmianie SC trochę do tyłu i silniku na 0*nieco lepiej. Tylko, że widać jak ciągnie ogonem do dołu.
Co by tu zmienić aby Karpik zaczęła latać jak Zuzia.
Kąt zaklinowania płata?
Kąt silnika?
SC (czy bardziej przedni czy tylny)?
itp.
Model nie zazna spokoju puki nie zacznie posłusznie latać .
Było śmiechowo.... bo jeszcze miałem trenerka do oblatania. Ten mały samolocik lepiej sobie radził w takim wietrze.
- Wojtass_nt
- Posty: 983
- Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 10:40
- Lokalizacja: Nowy Targ
Po pierwsze to dziwnie mała cięciwa płata co do rozpiętości. Mój ORB przy 200cm miał cięciwę 37cm :)
W LoRyderze mam to samo. Ten model po prostu nie lubi latać wysoko- temu się wznosi tylko do pewnego momentu
A twój karp od tyłu wygląda dokładnie jak mój LR.
edit: Z ziemi też nie chce startować. No chyba, że z asfaltu po dłuuugim rozpędzeniu.
Gratki :)
W LoRyderze mam to samo. Ten model po prostu nie lubi latać wysoko- temu się wznosi tylko do pewnego momentu
A twój karp od tyłu wygląda dokładnie jak mój LR.
edit: Z ziemi też nie chce startować. No chyba, że z asfaltu po dłuuugim rozpędzeniu.
Gratki :)
No to teraz może ja :)
Moja zuzia lubi mieć mocniej na przód
Po drugie to moim zdaniem masz za mocny kąt zaklinowania skrzydła Ja mam przednie skrzydło w stosunku do steru wysokości jakieś 6-7mm
A tak w ogóle to nie radzę latać na wietrze takim typem modelu a tym bardziej robić oblot :)
Sory ale ja nie jestem modelarzem wszystko to u mnie wychodzi z prób i błędów więc jak mówię coś nie tak to sory
Moja zuzia lubi mieć mocniej na przód
Po drugie to moim zdaniem masz za mocny kąt zaklinowania skrzydła Ja mam przednie skrzydło w stosunku do steru wysokości jakieś 6-7mm
A tak w ogóle to nie radzę latać na wietrze takim typem modelu a tym bardziej robić oblot :)
Sory ale ja nie jestem modelarzem wszystko to u mnie wychodzi z prób i błędów więc jak mówię coś nie tak to sory