Anthoniza życiowe rozterki

Tu można uprawiać dyskutanctwo ;-)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Anthoniza życiowe rozterki

Post autor: Verid »

Lucfindal pisze:Brak odpowiedzi na kwestię hermetyczności jednoznacznie potwierdza czego chce elita forum.
Brak zrozumienia udzielonej odpowiedzi nie stanowi potwierdzenia postawionej tezy tak samo jak szczypta łaciny nie zaświadczy o takim czy innym poziomie twojej inteligencji a jeno o znajomości obsługi wyszukiwarki. Wyjaśniłem ci z czego wynika kwestia podejścia do nowych (bynajmniej nie z potrzeby elitarności) ale skoro nie zrozumiałeś to spróbuję inaczej - gdyby, jak to ująłeś, "elicie forum" zależało na hermetyczności i jakiejkolwiek elitarności tego forum nie napisałbyś tu zdania bez weryfikacji że odwiedziłeś szkuajkę i przeryłeś przynajmniej cztery ze zwróconych wyników. A tak jeszcze odnośnie przytoczonej przez ciebie maksymy - mam zatem mniemać że brak screena na prośbę Pawelsky'ego w temacie Mavic'a Air oznacza jednak ci się przywidziało?
Anthoniz pisze:Nawet nie wiesz jak to forum traci na reputacji przez takiego gościa jak ty
Myślę że taki gość jak ty nie przysparza mu ani reputacji, ani splendoru, ani merytorycznej zawartości a ciągle tu jesteś....
Anthoniz pisze:myślisz że
No to mamy do kompletu czytanie w myślach - tak, tu też ci nie idzie.
Anthoniz pisze:Kogo wyśmiałem powiedz mi? Napisałem tylko że idąc takim tokiem myślenia powinienem się zaopatrzyć w pól hurtowni elektroniki.
...a w odpowiedzi się dowiedziałeś że twój tok rozumowania jest delikatnie mówiąc defektywny a popadanie w absurd co najmniej żałosne co zaskutkowało tak uporczywym pieczeniem w końcówce pleców że męczy cię do teraz.
Anthoniz pisze:gratuluje dystansu do siebie ;)
I warto byłoby żebyś wziął przykład z kolegi a nie płakał już drugą stronę jaka to straszna krzywda i upokorzenie cię spotkały co i rusz jęcząc coś bez większego ładu i składu o chamstwie (miło że wreszcie udało ci się opanować poprawną pisownię tego wyrazu) i kulturze o której masz tylko takie pojęcie jak się ten wyraz pisze i że jak się nie ma pomysłu co napisać to można zarzucić rozmówcy jej brak bo z ewentualnym rzeczywistym zastosowaniem z postu na post masz coraz większy problem.
Anthoniz pisze: moderator generuje gównoburze i jeszcze ją napędza
Kolejny przykład używania słów o których znaczeniu pojęcie masz znikome. Gównoburza? Serio? To nawet nie jest mysia kupa w łyżce wody. Jest nas tu tylko dwóch z okazjonalnym udziałem Lucfindala który zdradza chęć na drobne uszczypliwości spowodowane zapewne jakimś zaprzeszłym urazem. Nie to że mam mu to za złe - wszak skoro sam od nich nie stronię, trudno bym się spodziewał że inni będą się powstrzymywać ale jak by nie patrzeć, twoje histerie i moje próby wyłożenia ci możliwie klarownie jak bardzo idiotycznie to zachowanie się prezentuje (nie, nie nazwałem cię idiotą tylko twoje zachowanie - możesz się nie pienić), nawet z pomocą Lucfindala nie wystarczą na przelot samotnej mewy z pełnym żołądkiem a co tu mówić o gównoburzy.
Ten wredny...
Lucfindal
Posty: 269
Rejestracja: środa 20 sie 2014, 23:06
Lokalizacja: Płock/Warszawa

Re: Anthoniza życiowe rozterki

Post autor: Lucfindal »

Verid pisze:
Lucfindal pisze:Brak odpowiedzi na kwestię hermetyczności jednoznacznie potwierdza czego chce elita forum.
Brak zrozumienia udzielonej odpowiedzi nie stanowi potwierdzenia postawionej tezy tak samo jak szczypta łaciny nie zaświadczy o takim czy innym poziomie twojej inteligencji a jeno o znajomości obsługi wyszukiwarki. Wyjaśniłem ci z czego wynika kwestia podejścia do nowych (bynajmniej nie z potrzeby elitarności) ale skoro nie zrozumiałeś to spróbuję inaczej - gdyby, jak to ująłeś, "elicie forum" zależało na hermetyczności i jakiejkolwiek elitarności tego forum nie napisałbyś tu zdania bez weryfikacji że odwiedziłeś szkuajkę i przeryłeś przynajmniej cztery ze zwróconych wyników. A tak jeszcze odnośnie przytoczonej przez ciebie maksymy - mam zatem mniemać że brak screena na prośbę Pawelsky'ego w temacie Mavic'a Air oznacza jednak ci się przywidziało?
Natężenie tekstów ad personam wskazuje, że masz problem z komunikacją z innymi ludźmi, szczególnie z tymi którzy nie mogą spojrzeć Tobie prosto w oczy i zobaczyć co tam w duszy masz, gdy mówisz do nich to co mówisz.
A co do filmu, to mea culpa. Daj mi 30 minut i dodam post ze ss.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Anthoniza życiowe rozterki

Post autor: Verid »

Lucfindal pisze:Natężenie tekstów ad personam wskazuje, że masz problem z komunikacją z innymi ludźmi, szczególnie z tymi którzy nie mogą spojrzeć Tobie prosto w oczy i zobaczyć co tam w duszy masz, gdy mówisz do nich to co mówisz.
Nie, to zamierzony efekt wynikający z wcześniejszych, podobnych tej sytuacji. Przykra ale wbrew pozorom skuteczna na dłuższą metę metoda która de facto nie jest atakiem ad personam choć przyznaję że bardzo blisko się go ślizga. Zwróć uwagę że za każdym razem cel stanowi wypowiedź bądź zachowanie, nie osoba per se. Jak już wspomniałem wcześniej i co sam podkreśliłeś - nie było spotkania IRL więc bezpośrednie przytyki w stylu "ty taki owaki" nie mają racji bytu. Jedyne do czego mogę się odnieść to to co zostało napisane. Co więcej - TYLKO odnieść gdyż doświadczenie (i załączone przykłady też niestety) pokazuje że ekstrapolacja przymiotów na osobę na podstawie jej internetowych wypowiedzi, dodatkowo przefiltrowanych przez własne schematy myślowe to kiepski pomysł.
Ten wredny...
Lucfindal
Posty: 269
Rejestracja: środa 20 sie 2014, 23:06
Lokalizacja: Płock/Warszawa

Re: Anthoniza życiowe rozterki

Post autor: Lucfindal »

Verid, ale Ty regularnie besztasz tych których nie widziałeś, a którzy potrzebują pomocy, więc ja nie wiem o czym tu mowa, ale jesteś wyśmienity w odwracaniu kota ogonem.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Anthoniza życiowe rozterki

Post autor: Verid »

Lucfindal pisze:Verid, ale Ty regularnie besztasz tych których nie widziałeś, a którzy potrzebują pomocy, więc ja nie wiem o czym tu mowa
Domagam się minimum rzetelności w tej srogiej ocenie a także dopraszam się wzięcia pod rozwagę tego co już raz napisałem bo wyjaśnienie padło już nie raz i zaczynam odnosić wrażenie że ignorujesz odpowiedzi :mrgreen:
Spróbuję szerzej - jak wspomniałem, "besztanie" odnosi się do zachowania, nie osoby, vide post wyżej. Lenistwo było, jest i jeszcze przynajmniej jakiś czas będzie piętnowane bo (co również zaznaczyłem) chciał nie chciał, to hobby wymaga mózgu. Jeżeli odpowiedź na problem wujek Google zwraca na pierwszym i 20 następnych pozycjach to zostanie to wytknięte. Możliwie boleśnie bo wtedy utkwi delikwentowi w pamięci i drugi raz się zastanowi a kochać mnie z tego powodu nie musi. Podobna sytuacja z wyznawcami filozofii "dej" którym się wydaje że im się należy za sam fakt że istnieją (forum po to jest żeby pomagać, nie? Więc siadaj do Googla i mi wyszukaj). I kolejna, bardzo zbliżona grupa której członkowie wymagają przeklejenia rozwiązania w post a nie tylko wskazania wątku gdzie ono leży i najlepiej z użyciem najtańszego możliwego śmiecia z Ali na jaki udało im się trafić (nagminne wśród wannabe racerów którzy chcieliby z g.... bicz ukręcić).
I to jest właściwie tyle w temacie całkiem nowych - przynajmniej dla większości przypadków. Do tego dochodzą siewcy nieprawdy (napięcie poniżej 3,4V zabija celę, cięższy kopter=odporniejszy na wiatr itp) których komentarze mogą po prostu narazić kogoś na stratę lub podjęcie złej decyzji i okazjonalnie takie sytuacje jak tu - kolega chciał poszyderzyć (i w porządku, każdy ma do tego prawo, byle bez wulgaryzmów) ale nie był w stanie znieść szydery w swoją stronę i puścił bąbelki nosem. A że schemat reakcji ma wyjątkowo utarty i typowy dla niedotykalskich (ja mogę, mnie nie można) to poszło jak poszło.
Ten wredny...
ODPOWIEDZ