Mój pierwszy lot ever
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Mój pierwszy lot ever
Stało się. Poskładałem Sky Surfer ARF z Taranisem Q X7 oraz odbiornikiem S8R i dzisiaj odbyłem dziewicze loty.
Przed tym walczyłem na sucho z ustawieniami Taranisa i S8R. Jestem zielony i musiałem od nowa odkrywać Amerykę. Okazuje się, że tak podstawowych rzeczy w sieci za dużo nie ma. Okazało się, że Taranis w domyśle miał inną kolejność kanałów niż S8R. Pozmieniałem to w menu Inputs, choć potem wyczytałem, że powinienem to zrobić w menu Mixer. Prawda? Zmienię to przy okazji. Potem walczyłem ze stabilizacją i według zasady "jeśli nic nie pomaga przeczytaj instrukcję" doczytałem, że po Self-test trzeba pomieszać drążkami. Zadziałało.
Dzisiaj doszedłem do wniosku, że wszystko jest gotowe do lotu, poza tym wreszcie brak deszczu i tylko delikatny (ale jak się okazało troszkę za mocny) wiatr. Trzy udane starty z ręki i zero kontrolowanych lądowań Kilkanaście minut fajnej, ciągłej zabawy z jednoczesnym drżeniem rąk.
Do zrobienia:
- Dociążyć nos. Przy próbach w domu samolot patrzy lekko w dół, ale podczas lotu w położeniu neutralnym steru wysokości jednak rwie do góry. W ogóle to ciężko nim wylądować, bo on nie ma na to ochoty. Teraz masa startowa to 650g.
- Ogarnąć sprawę stabilizacji i jej czułości. Może powinienem latać w trybie autopoziomowania a nie stabilizacji?
- Ogarnąć czemu po pewnym czasie silnik zaczyna tak jakby pulsować
- Ustawić Failase
- Generalnie ogarnąć sprawę Taranisa, ustawień, ekranów, komunikatów. Nie żałuję, że wybrałem akurat ten model.
- Nauczyć się latać, bo to co robię to tragedia... Latać to powiedzmy latam (grało się w symulatory), ale podejść do lądowania to za Chiny nie umiem... No i ocena odległości z daleka szwankuje.
Przed tym walczyłem na sucho z ustawieniami Taranisa i S8R. Jestem zielony i musiałem od nowa odkrywać Amerykę. Okazuje się, że tak podstawowych rzeczy w sieci za dużo nie ma. Okazało się, że Taranis w domyśle miał inną kolejność kanałów niż S8R. Pozmieniałem to w menu Inputs, choć potem wyczytałem, że powinienem to zrobić w menu Mixer. Prawda? Zmienię to przy okazji. Potem walczyłem ze stabilizacją i według zasady "jeśli nic nie pomaga przeczytaj instrukcję" doczytałem, że po Self-test trzeba pomieszać drążkami. Zadziałało.
Dzisiaj doszedłem do wniosku, że wszystko jest gotowe do lotu, poza tym wreszcie brak deszczu i tylko delikatny (ale jak się okazało troszkę za mocny) wiatr. Trzy udane starty z ręki i zero kontrolowanych lądowań Kilkanaście minut fajnej, ciągłej zabawy z jednoczesnym drżeniem rąk.
Do zrobienia:
- Dociążyć nos. Przy próbach w domu samolot patrzy lekko w dół, ale podczas lotu w położeniu neutralnym steru wysokości jednak rwie do góry. W ogóle to ciężko nim wylądować, bo on nie ma na to ochoty. Teraz masa startowa to 650g.
- Ogarnąć sprawę stabilizacji i jej czułości. Może powinienem latać w trybie autopoziomowania a nie stabilizacji?
- Ogarnąć czemu po pewnym czasie silnik zaczyna tak jakby pulsować
- Ustawić Failase
- Generalnie ogarnąć sprawę Taranisa, ustawień, ekranów, komunikatów. Nie żałuję, że wybrałem akurat ten model.
- Nauczyć się latać, bo to co robię to tragedia... Latać to powiedzmy latam (grało się w symulatory), ale podejść do lądowania to za Chiny nie umiem... No i ocena odległości z daleka szwankuje.
Re: Mój pierwszy lot ever
Gratuluję.
Ale czy masz jakieś pytania czy ..... ?
Ale czy masz jakieś pytania czy ..... ?
To ty decydujesz w jakim trybie masz w danej chwili ochotę latać.Mobrus pisze:Może powinienem latać w trybie autopoziomowania a nie stabilizacji?
Re: Mój pierwszy lot ever
A ja mój pierwszy lot szykuję na koniec stycznia gdyz jeszcze kilka rzeczy mam do poprawek. Jestem nowy na forum i mam nadzieję niedługo pochwalę się i zdam relację co, jak i czym ;)
Re: Mój pierwszy lot ever
Witaj, czekam na relację.
Re: Mój pierwszy lot ever
maxiiii, nie pytam. Taka retoryka.
Dzisiaj kilka minut polatałem w trybie autopoziomowania. Myślałem, że pouczę się lądować, ale wiatr był za mocny i dałem sobie spokój. Wcześniej okleiłem krawędzie natarcia i dziób taśmą, wypoziomowałem i solidnie zamocowałem balast z nakrętek i baterię. Trzeba czekać na weekend z dobrą pogodą, może i do wiosny. Niedługo powinny zacząć przychodzić od braci mniejszych części na quada, więc będzie co robić.
Dzisiaj kilka minut polatałem w trybie autopoziomowania. Myślałem, że pouczę się lądować, ale wiatr był za mocny i dałem sobie spokój. Wcześniej okleiłem krawędzie natarcia i dziób taśmą, wypoziomowałem i solidnie zamocowałem balast z nakrętek i baterię. Trzeba czekać na weekend z dobrą pogodą, może i do wiosny. Niedługo powinny zacząć przychodzić od braci mniejszych części na quada, więc będzie co robić.
----------------------------------------------------
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/
Re: Mój pierwszy lot ever
Po 5 wylatanych pakietach, w trakcie lotu odbiornik S8R przeszedł w F/S i samolot zaliczył w śnieg.
Po zaniesieniu do domu okazało się, że odbiornik nie widzi nadajnika (Q X7). Próby ponownego bindowania nie przynosiły rezultatu. Odbiornik wchodził w tryb bindowania, ale Taranis go nie znajdował (odsunięty był tyle co trzeba). Po restarcie odbiornik realizował tryb F/S.
Myślałem, że moduł odbiorczy odbiornika poszedł sie...
W końcu rzutem na taśmę wyjąłem odbiornik z samolotu i podłączyłem do 5v z arduino. I jak ręką odjął. Zbindował. Przełożony do modelu działa.
Taka chwilowa niedyspozycja. Ciekawe skąd to. Wilgoć z chmur?
Po zaniesieniu do domu okazało się, że odbiornik nie widzi nadajnika (Q X7). Próby ponownego bindowania nie przynosiły rezultatu. Odbiornik wchodził w tryb bindowania, ale Taranis go nie znajdował (odsunięty był tyle co trzeba). Po restarcie odbiornik realizował tryb F/S.
Myślałem, że moduł odbiorczy odbiornika poszedł sie...
W końcu rzutem na taśmę wyjąłem odbiornik z samolotu i podłączyłem do 5v z arduino. I jak ręką odjął. Zbindował. Przełożony do modelu działa.
Taka chwilowa niedyspozycja. Ciekawe skąd to. Wilgoć z chmur?
----------------------------------------------------
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/
Re: Mój pierwszy lot ever
Może masz bec za mało wydajny?
Może pomóc kondensator podłączony do odbiornika. Na pewno nie zaszkodzi.
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
Może pomóc kondensator podłączony do odbiornika. Na pewno nie zaszkodzi.
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka
Re: Mój pierwszy lot ever
Bez filmu nie liczy się:)
Re: Mój pierwszy lot ever
Następny film będzie mój ;)
----------------------------------------------------
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/
http://www.siepomaga.pl/tomek-obrusiewicz/