Stare dobre czasy...

Tu można uprawiać dyskutanctwo ;-)

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

tombstone
Posty: 750
Rejestracja: środa 17 lut 2016, 11:04

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: tombstone »

dobra przebijam wszystkich, bo przed erą domowych "kompów" była era fliperów
pamiętam, że pierwszy raz grałem na takiej czerwonej skrzynce w ponga i gra kosztowała
aluminiowe 5zł z rybakiem
Obrazek
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Verid »

tombstone pisze:przed erą domowych "kompów" była era fliperów
Mówisz-masz
20160626_185252.jpg
20160626_185252.jpg (2.48 MiB) Przejrzano 2678 razy
Szwagier to cacko rok temu przywlókł z likwidowanej speluny. Podczyścił, polutował i można pykać. Ale jego przyjmuje stare dwudziestozłotówki.

A co do PONG'a - kumpel w podstawówce miał Atari 2600 VCS z tymi śmiesznymi kontrolerami w postaci pokrętełek. Ale to jeszcze zanim Pegasusy się rozpanoszyły.
Ten wredny...
tombstone
Posty: 750
Rejestracja: środa 17 lut 2016, 11:04

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: tombstone »

tak, te też pamiętam - grałem
ale pierwszy z ekranem TV to był pong
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Verid »

Nie pierwszy ale faktycznie jeden z najwcześniejszych....
Ten wredny...
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: miś »

Hehe, w połowie lat 80 to ponga se sam zrobiłem na AY-3-8610 : https://en.wikipedia.org/wiki/AY-3-8500
A potem był gumiany spectrum, 3'' stacja dysków FDD3, rozszerzenia, modyfikacje i cuda na kiju z tym spectrumem (włącznie z systemem CPM). A potem z grubej rury : 486SX25 i 4MB RAM :mrgreen:
Pzdr. -----MIŚ-----
Awatar użytkownika
sogun
Posty: 279
Rejestracja: środa 02 kwie 2014, 12:03
Lokalizacja: Starachowice

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: sogun »

mialem Commodore Amiga,pierwszy system AmigaDos( namiastka Windowsa), niestety system byl na miare super ale zniszczył go zdaje sie Microsoft ,bylem w szoku bo po dwoch latach uzytkowania stwierdzilem ze naped CD czyta mp3,musialy byc wgrane kodeki bo to byly poczatki mp3 dopiero :)......C64 mam do tej pory w garazu i nikomu nie odddam za zadne pieniadze ;) i pare gierek z oczywiscie Gianą Sisters na czele hehehe- czyli klonem Super Mario albo odwrotnie ale miło sie wspomina gumiaka ZX Spectrum,paski na monitorze-telewizorze z reguly czarno-bialym bo kolor to był jakiś kosmos finansowy i charakterystyczny dzwiek ladowanych programow,fajne czasy,człowiek grał po nocach albo sluchał "wieczorow z płytą kompaktową" :)
PS ale takiego "Flipera" miec w garazu to byloby coś :)
tombstone
Posty: 750
Rejestracja: środa 17 lut 2016, 11:04

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: tombstone »

amiga to miała system okienkowy workbench
i chyba wszyscy pamiętają łapę z dyskietką na początku

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Scott
Posty: 176
Rejestracja: poniedziałek 27 paź 2014, 10:01
Lokalizacja: Opole

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Scott »

Ja 3 tygodnie temu zaopatrzyłem się w emulator Amigi. Nawet na komórce mam ;)
W wolnej chwili puszczam sobie Flashbacka, Alien breed czy chociażby wspomnianą Gianę. W zeszłym tygodniu kupiłem joystick "Python 1" i przerobiłem go na mikrostyki.
Najbliższy weekend znów sesja retro z Amigą ;)
Easy Star II, 450, 250, 120, 90, 33 ...
Awatar użytkownika
rafi.devtox
Posty: 465
Rejestracja: piątek 30 wrz 2016, 15:44
Lokalizacja: strzelce krajeńskie

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: rafi.devtox »

A ja jakis czas temu odpalilem numer koledze... Chcial zebym mu zrobil podklad do filmu ktory zlozyl... Wiec odpalilem sprzet ze strychu, podzielilem plik, i nagralem mu to na..... 18 dyskietkach 3.5".... Jego mina bezcenna...

.... jest jedna rzecz która pociaga bardziej niz quad. MAN TGX, 40t i 1000km przed Toba....
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Verid »

Ty to chciałeś wyciąć numer koledze a jeszcze nie tak dawno żona wróciła z pracy z rozpaczą w oczach bo babka ze szkolnego sekretariatu dala jej jakieś materiały na dyskietce. Szczęśliwie miałem w swoim złomowcu sprawną stację dysków 3,5" na USB.
Ten wredny...
tombstone
Posty: 750
Rejestracja: środa 17 lut 2016, 11:04

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: tombstone »

Scott pisze:zaopatrzyłem się w emulator
wiele gier jest portowanych i można grać on-line we flashu
[chrom nie osługuje już flasha, ale na IE działa]
moja ulubiona z automatów i z amigi, jest dość trudna - powodzenia :-P

Obrazek

http://playa.pl/gryonline-komputerowe/g ... lins-flash
Awatar użytkownika
rafi.devtox
Posty: 465
Rejestracja: piątek 30 wrz 2016, 15:44
Lokalizacja: strzelce krajeńskie

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: rafi.devtox »

Verid pisze:Ty to chciałeś wyciąć numer koledze a jeszcze nie tak dawno żona wróciła z pracy z rozpaczą w oczach bo babka ze szkolnego sekretariatu dala jej jakieś materiały na dyskietce. Szczęśliwie miałem w swoim złomowcu sprawną stację dysków 3,5" na USB.
Ha ha ha... Niezle zaskoczenie... W takich miejscach czas sie zatrzymal... I to niekoniecznie w negatywnym tego slowa znaczeniu. Jak wracam w rodzinne strony to czesto zachodze do miejscowej biblioteki porozmawiac z sedziwa ale niezwykle sympatyczna Pania Krysia a przy wyjsciu zatrzymac sie i poogladac plakaty filmowe z tamtych czasow nadal wiszace na scianie jak. Np. Terminator 2 czy Dzien Niepodleglosci...

Co do dyskietek to wpadli do nas znajomi z dzieciakami... Knypki ledwo odrosly od ziemi ale bez tableta zyc nie potrafi... Jeden patrzy na polke a tam dyskietki..
-wujek co to?
-to taki rodzaj dysku zewnetrznego...
Mlody bierze dyskietke z polki oglada ze wszystkich stron po czym mowi
-fajne to... Lekkie i cienkie ... Takich to jeszcze nie widzialem...
Po czym po chwili do brata
-Ty... To z jeden terra musi miec....

Nie wyprowadzalem ich z bledu... He he

Verid pisze:Ty to chciałeś wyciąć numer koledze a jeszcze nie tak dawno żona wróciła z pracy z rozpaczą w oczach bo babka ze szkolnego sekretariatu dala jej jakieś materiały na dyskietce. Szczęśliwie miałem w swoim złomowcu sprawną stację dysków 3,5" na USB.

.... jest jedna rzecz która pociaga bardziej niz quad. MAN TGX, 40t i 1000km przed Toba....
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Verid »

Dlatego ja takie rzeczy trzymam poza zasięgiem wzroku a zostało mi jeszcze kilka ciekawostek jak dyskietki od Amstrada czy (chyba) 30Mb dysk MFM.

Hmmm, muszę go kiedy odpalić, zobaczymy czy ruszy...
Ten wredny...
przybora
Posty: 33
Rejestracja: środa 09 mar 2016, 16:37
Lokalizacja: Polska Mazury

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: przybora »

Jak poszedłem w latach 90 do pierwszej pracy to firma miała na stanie kompy PC Gupile dyski miały 30MB a pamięć ram w kilobajtach, monitory czarno białe. A procesor 286 ? jakoś tak ale szału nie było, obsługiwały programy "księgowe" znakowe - masakra. Dysk mam z niego gdzieś schowany do tej pory - pancerny. A teraz dzieci krzyczą tato dokup ramu ;) bo mało heheh

A do Pewexu chodziło się oglądać przez szybę Atari wypas
_____________________________________________________________________
"Dobrym słowem można długo żyć. Dlatego dawaj je ludziom, gdy na to zasłużą.
Bo potrzebują ludzkiej akceptacji. Bo bez niej trudno jest żyć." -M.Maliński
Awatar użytkownika
Rurek
Posty: 16419
Rejestracja: środa 10 mar 2010, 15:21
Lokalizacja: AIP ENR 5.5 - AAA 153 :-)

Re: Stare dobre czasy...

Post autor: Rurek »

przybora pisze:A do Pewexu chodziło się oglądać przez szybę Atari wypas
Też tak miałem :-) ale dogadałem się na deal z rodzicami - jak zdam do technikum (tak - wtedy były egzaminy ha ha) to wysupłają oszczędności życia i mi go kupią.
Po czym jak się umówiłem tak zrobiłem :-) i nowiutkie pachnące w moim przypadku baltoną (niektórzy może kojarzą te na armii ludowej we sztolycy - najbardziej wypasiony sklep z elektroniką domową w promieniu 300 km :-) ) Atari 65 XE zawitało.
Achh jak ja chłonąłem wtedy basic, duszki, poke, itepe :-)
Atari miało najfajniejszy (najbardziej dopasowany do sprzętu) kompilator basica i ciągle się kłóciłem z moim największym kumplem z tamtych czasów bo on miał spetruma+ i jak zwykle była wojna ideologiczna :-)
Trochę mu odpuściłem bo... w tymże technikum mieliśmy pierwszą w pl prawdziwą pracownię komputerową z chyba 30toma nowiutkimi spectrumami na licencji :-) Tak tak to był unipolbrit i to na wypasie bo ze stacjami dysków.
I z tymże kumplem pisaliśmy pracę dyplomową na niestety spectruma :-) bo Atari miałem tylko ja, a pracownia i kumpel w domu - nie miałem szans 2:1 :-)

Co do wgrywania - fakt - szlag mnie trafiał jak mnie ulubiona gra "zybex" ładująca się 29 minut...w ostatnich sekundach odmawiała :evil: :evil: :evil:
Po kilku tygodniach takiej męczarni zainwestowałem wszystkie oszczędności w system turbo (kartdridż+ jakaś modyfikacja magnetofonu) i zrobiło się przyjemnie. Kulka minut max :-)
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
ODPOWIEDZ