Fajnie się pisze takie rzeczy, ale chyba nie zanegujesz że nie każdy ogłoszony w internecie projekt jest realny i opłacalny? Gdy kończyło się latanie Concorde'a, pełno było wizji różnych latających skrzydeł i innych dziwactw naddźwiękowych, i obiecywano nam że poczekamy na nie najwyżej 10 lat. I co? O tym nie mówi nikt, a znakomity skądinąd samolot A380 nie dostał żadnego zamówienia już od prawie 2 lat i rozważa się zakończenie produkcji...Pieth pisze:" Rzeczy niemożliwe robią Ci którzy o tym nie wiedzą"
No faktycznie, tu jest to o co chodzi, ale nie widzę tam porad a tylko pięknie zanurzający się copter. Jak z trwałością i obsługą?skazi pisze:Wystarczyło obejrzeć filmik który podałem na pierwszej stronie, to byś wiedział co zrobić żeby taki silnik działał nawet pod wodą.
Nic podobnego nie twierdziłem. W wodoodporność nie wątpię, interesują mnie rozwiązania techniczne, dostosowane do realiów hobbystycznych. Wątpię w całą koncepcję Lily, w wodoodporność uwierzę najprędzej, choć niekoniecznie musi to być rwąca górska rzeka - na początek proponuję jezioro :)pawelsky pisze:Analiza dosc jednostronna. Zamiast poszukac w sieci co i jak mozna zrobic badz juz zrobiono (w temacie wodoodpornosci np. Mariner) caly czas probujesz wykazac ze sie nie da.