mam problem z moim zestawem FPV, nadajnik TS832, kamerka GOPRO 4 Black, gimbal H4-3D.
Po zamontowaniu nadajnika wg schematu dostępnego w necie, kamerka zaczęła się grzać, aż w końcu zacięła się na dobre. Po zresetowaniu poprzez wyjęcie baterii zacina się po kilku sekundach użytkowania. Oddałem na gwarancję i została przyznana zupełnie nowa kamera.
Pomyślałem, że może coś źle robię, nie chciałem narażać znowu kamerki więc oddałem całość do "serwisu" (jedynego w moim mieście), ufając, że "serwisant" sprawdzi kable multimetrem, ma doświadczenie i poprawnie zamontuje mi nadajnik. Problemy były od samego początku,zdziwiło mnie gdy przymnie szukał schematu w internecie do nadajnika Boscama ale zaufałem. Następnego dnia dostaję sms, że moje nowe Gopro znowu się zawiesiło na amen. Stwierdził, że może mi zamontować inny zestaw ale taki, który już montował, więc zabrałem phantoma do domu.
W tym momencie sprzęt odesłany na gwarancję (oby po raz 2 w ciągu jednego tygodnia uznali kamerkę), gimbal ma być testowany w sklepie gdzie kupiłem go razem dronem.
Czy ktoś ma/miał podobny problem? Wiecie o co może chodzić? Moim zdaniem problem tkwi w gimbalu właśnie, tak jakby kamerka dostawała jakiś prąd zwrotny poprzez kabel usb. Czy ten prąd może pochodzić od nadajnika?
Nie testowałem wcześniej gimbala bez nadajnika.
Zdjęcie schematu jak to było montowane (zrobione na krótko tylko w celu pokazania połączeń, wcześniej było lutowane)
