Polskie Forum FPV

matulekpl pisze:no wszystko ok, ale tu mówimy o starych odtwarzaczach DVD. BluRay ma tak samo? No właśnie co z TV cyfrową?

Nie, tutaj mówimy o odbiorniku, czyli telewizorze :)
Jak masz stary telewizor, który umie tylko odtwarzać 50Hz, to potrzebujesz 50kl/s, bo inaczej będziesz miał artefakty.

Tak naprawdę, jeśli chcesz nagrań używać tylko dla siebie, to nie zrobi Ci żadnej różnicy to czy będziesz nazywał z 50 czy 60 fps (w większości przypadków nawet nie zauważysz tej różnicy). Jednak, tak jak koledzy napisali, jeśli będziesz chciał się nagraniem podzielić w celu bardziej profesjonalnym, to tutaj już dobrze się trzymać standardu danego kraju :)

Windows i android standardowo ustawia lcd na 60Hz, inne systemy - nie wiem, tak czy tak to znaczna część rynku. Jeśli wrzucam nagrania tylko do internetu, to większość będzie je oglądała na odświeżaniu 60Hz (w fullscreen może być inne, nie wiem jak to w praktyce działa na nowszych monitorach, mi nie działa). Na pewno wyświetlając w "okienku" nie ma możliwości zmiany fps monitora. Jeśli film jest 24p to siłą rzeczy odtwarzacz dorzuca klatki (jak się dokładnie przyjrzeć to na yt widać szarpnięcia przy jednostajnym ruchu). W 30p nie ma tego problemu.

I pytanie, czy w takim przypadku faktycznie lepiej 30/60 fps? Chodzi mi tylko o pulldown, nie chodzi mi o artefakty związane z niskim fps.

Odnośnie youtube'a to idąc za stroną support.google.com/youtube/answer/1722171
Czyli teoretycznie sami mówią, że im jest wszystko jedno i że każdy z dodanych filmów powinien się wyświetlać dobrze, ale jak to dokładnie jest, to nie mam pojęcia :)

artak, no nie do końca jest dobrze... Trafiłem kilka razy na YT na filmy które byłe źle nagrane/skompresowane i cięły się strasznie a żeby było śmiesznie sprawdziłem na trzech przeglądarkach...

Ten mobius to ma kont 170 stopni? ?

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

To że film się wyświetli to wiadomo, może mieć nawet i 41 fps. Chodzi mi o płynne odtwarzanie na komórkach/tabletach czy pc bo tylko takie przewiduje. Czy publikując w internecie jest sens robić 24p?
Nie pytam retorycznie :) po prostu nie wiem.

Nie jest. 24P jest tryb który kamerom NTSC ma umożliwić bardziej "kinowy" wygląd, kiedy 30P wydaje się być już ciut za płynne. Używa się go więc właśnie po to, by nie było płynnie.
Owszem - w kinie jest 24P i jest to ładne, ale także dla tego, iż zawodowi operatorzy potrafią to wykorzystywać celowo i omijać przy tym niedogodnienia takiej niepłynności.

W związku z tym że co jakiś czas pojawia się temat wyższości 30FPS nad 25FPS, temat przypiąłem żeby się nie zgubił a że informacje w nim zawarte nie dezaktualizują się to powinien być na patelni

PiotrSz pisze:temat przypiąłem żeby się nie zgubił a że informacje w nim zawarte nie dezaktualizują się to powinien być na patelni

litości... spośród ogromu informacji na ten temat wybrałeś akurat wątek, w którym nie ma praktycznie żadnych (sorry) przydatnych informacji.
zazwyczaj omijam szerokim łukiem takie tematy, żeby się nie denerwować. Skoro już go przypiąłeś, to postanowiłem tu zajrzeć i już żałuję...

Jeśli już to ma wisieć na dłużej, dodam przynajmniej krótką odpowiedź na podstawowe pytanie: 25fps czy 30fps.
Nie będę się rozpisywać o standardach TV, bo jeśli ktoś ma zamiar publikować materiał w TV to nie ma wątpliwości w jakim klatkażu nagrywać.
- 25fps - jeśli nagrywasz w pomieszczeniu ze sztucznym oświetleniem (lub będziesz montować z takim materiałem) albo w nocy w świetle latarni. Dlaczego? W gniazdku masz 50Hz (tak, klatkaż w TV jest wynikiem takiego a nie innego prądu w sieci. W USA mają w kontaktach 60Hz a standard TV 30fps [dawniej 60Hz]). Źle ustawisz - materiał będzie migotać. Tylko tyle i aż tyle. (Przy oświetleniu żarowym [żarówki wolframowe, halogeny] problem migotania był praktycznie niezauważalny. Natomiast przy jarzeniówkach, świetlówkach "energooszczędnych" czy oświetleniu diodowym migotanie staje się poważnym problemem. Dobrą praktyką na naszym kontynencie jest nagrywanie zawsze i wszędzie w 25fps'ach... ale:
- 30fps - jeśli swój materiał będziesz mieszał z materiałem nagrywanym telefonem albo (świadomie) zamierzasz delikatnie spowolnić swój materiał i montować w 25fps(do ujęć lotniczych jak znalazł). 95% współczesnych telefonów nagrywa standardowo w 30fps'ach i nie ma możliwości ustawienia 25fps. Więc jeśli latasz na zewnątrz a ktoś Cię filmuje telefonem, dla świętego spokoju ustaw sobie 30fps.
- 24p - omijaj szerokim łukiem. czemu? Zwykły chwyt marketingowy (24p jest pochodną nieemisyjnego formatu progresywnego 23.98). Takiego materiału z niczym rozsądnie nie zmontujesz i taki klatkaż nie ma ŻADNEGO związku z kinowym wyglądem materiału.
- 50/60fps - jeśli planujesz robić wstawki w zwolnionym tempie. Jeśli akurat jakiś fragment ma iść w normalnym tempie, to zostawiasz jak jest, renderujesz standardowo do 25/30fps a program montażowy sam wyrzuci co drugą klatkę. Należy pamiętać, że tutaj mamy niższy bitrate (per frame) co może mieć znaczenie przy kolorowaniu nagranego materiału.

95% ludzi nie zobaczy najmniejszej różnicy między materiałami emitowanymi w 25fps a 60fps, nie mówiąc już o klatkażach pośrednich.

Fajnie że znalazłem się w tych 5% :)

Arthor pisze:- 24p - omijaj szerokim łukiem. czemu? Zwykły chwyt marketingowy (24p jest pochodną nieemisyjnego formatu progresywnego 23.98). Takiego materiału z niczym rozsądnie nie zmontujesz i taki klatkaż nie ma ŻADNEGO związku z kinowym wyglądem materiału.

24P pojawił się w sprzętach w wersjach NTSC - (który to nie posiadał 25P jak wersja PAL) i użytkownicy narzekali, że 30P było za płynne. Dla nich 24P było i jest bardzo ważne. Dziś mamy wszystko w jednym - i 24P i 25P - i że widocznych różnic nie ma, uważają to niektórzy tylko za chwyt marketingowy.

Arthor pisze:95% ludzi nie zobaczy najmniejszej różnicy między materiałami emitowanymi w 25fps a 60fps...

95% ludzi patrząc na mecz piłki nożnej w 25P dostało by oczopląsu a 5% by nie wytrzymało i wyłączyło już na początku. Różnice pomiędzy 25P i 60P są ekstremalne.
24/25P są tryby świadomie się poruszające na granicy pomiędzy płynnością obrazu i niepłynnością. To spora sztuka wiedzieć co w tym trybie wyjdzie dobrze i co będzie już skakało. Pełne są fora weselofilmowców, którzy przekonują, że akuratnie ich nowy sprzęt musi być uszkodzony - bo wszystko skacze przy najmniejszym ruchu. Nie chcą 50P - bo w tedy wygląda to jak brazylijska telenowela, ale też nie chcą uczyć się zasad filmowania w 25P. To nie tylko kwestia rodzaju ruchu (resp. kwestia dobrania prędkości panoramy do klatkażu), ale także odpowiedniej długości migawki zapewniającej potrzebne rozmycie obrazu w ruchu.
Akuratnie przy lataniu rzadko kto ma możliwość operowania długością migawki czy przysłoną - a większość ujęć jest w ruchu. Stad należy ustawiać jak najwięcej klatek jest możliwe zachowując pełną jakość. 30P daje wyraźnie płynniejszy ruch obrazu jak 25P a 50/60P dają wyraźnie płynniejszy ruch od 30P.

Arthor pisze:- 50/60fps - jeśli planujesz robić wstawki w zwolnionym tempie. Jeśli akurat jakiś fragment ma iść w normalnym tempie, to zostawiasz jak jest, renderujesz standardowo do 25/30fps a program montażowy sam wyrzuci co drugą klatkę.

To nie było by zbyt mądre działanie. 25P uzyskane z 50P utraci płynność nie tylko w stosunku do oryginalnego 50P, ale będzie gorze także od materiału zaraz nagranego w 25P, bo będzie zrobione z za krótka migawką.

Arthor pisze:Należy pamiętać, że tutaj mamy niższy bitrate (per frame) co może mieć znaczenie przy kolorowaniu nagranego materiału.

Większość sprzętu amatorskiego używa kompresji międzyklatkowej. Zapisuje wiec tylko różnice pomiędzy kolejnymi klatkami kluczowymi.
Im wyższy klatkaż, tym mniejsze różnice pomiędzy pojedynczymi klatkami - i tym mniejszy potrzebny bitrate na ich zapisanie. A to w praktyce oznacza, że dla "kolorowania" przy takiej kompresji nie ma większego znaczenia czy użyjemy 25, czy 50fps.

A czy wersja 24p nie miała nic wspólnego z prędkością klatek w filmach kinowych?

To może jakieś podsumowanie. Szczególnie dla filmowca amatora

Mam GoPro Session jaki tryb 25/50kl/s czy 30/60kl/s będzie najlepszy?

Zrozumiałem, że 60kl/s

Rozumiem że to samo dotyczy się RunCam'a Splita?

I pytanie do filmowców co zrobić, żeby film wrzucony na YouTube tak mocno nie tracił na jakości. Są jakieś magiczne ustawienia lub pogram do obróbki wideo?

Osobiście używam iMovie na Mac OSX i ostatnie dwa filmy, które wrzuciłem moim zdaniem wyglądają nie tak jak powinny.

maxiiii pisze:A czy wersja 24p nie miała nic wspólnego z prędkością klatek w filmach kinowych?

Tak - ale pozostańmy w uproszczeniu przy tym, że 24P wymyślili przy NTSC, bo nie mieli 25P.

Docent pisze:Mam GoPro Session jaki tryb 25/50kl/s czy 30/60kl/s będzie najlepszy?

Nie ma tutaj najlepszy czy najgorszy. Jest najbardziej płynny i najmniej płynny - od ciebie zależy jaki chcesz używać.

Docent pisze:I pytanie do filmowców co zrobić, żeby film wrzucony na YouTube tak mocno nie tracił na jakości. Są jakieś magiczne ustawienia lub pogram do obróbki wideo?

Używam takich ustawień pod kamery sportowe i a filmach nie widać zbyt wielkiej różnicy do tego, co widać na surówce.

Nie sugeruj się rozdzielczością i fps, bo to inna bajka.
Ustaw tak, jak potrzebujesz

Ale to tylko na yt, bo normalnie nie potrzeba takich ustawień do odtwarzania na komputerze.