kaktus pisze:
chętnie posłucham uwag fachowców.
Fachowcem nie jestem bo to nie mój fach. Jeśli chodzi opinia "forumowego fachowca" (bez ironii) Cię zadowala to z chęcią Ci powiem co jest źle ;).
właśnie chciałem zacząć od tego że najlepiej obejrzeć film wyciszony ale to już zostało powiedziane
IvanM pisze:
dobry film obronić się musi i bez muzyki
Zacznę trochę inaczej niż wszyscy. Może pomoże Ci to lepiej zrozumieć materię w której próbujesz się poruszać.
Czym jest film?
...
Opowieścią.
Ta opowieść w skrócie brzmi tak: "pałac | dziwne cięcie pewnie błąd | pałac | dziwne cięcie pewnie błąd | pałac | woda | pałac | drzewo | itd."
A jak powinna brzmieć? (wykorzystując materiał który masz)
"Gdzieś tam pomiędzy drzewami, za małym jeziorkiem, stoi uroczy pałac... "
Muzyka w ogóle nie gra z ujęciami ale to jest najmniejszy problem bo ujęcia mają współgrać ze sobą a muzyka ma być tłem.
Spróbuj opowiedzieć to zaczynając od drzew poprzez wodę. Masz ładne ujęcie znad jeziora na pałac w oddali. Potem przejdź do samego pałacu. Na pewno będzie to bardziej wciągające rozwiązanie.
Bardzo źle wygląda początek (później też to się zdarza). Wygląda to tak jakbyś nagrał jednego mastershota a potem go pociął dla zasady, bo tak. Masz dobrego mastera? Nie tnij.
Każde ujęcie jest nowym zdaniem w opowieści. Powinno więc wnosić nową treść. Zestaw "pałac z jednej perspektywy cięcie pałac z tej samej perspektywy" nie będzie dobrze wyglądał do momentu kiedy nie stosujesz tego bardzo świadomie. Zauważ, że takie rozwiązania stosuje się często, żeby coś pominąć w opowieści (facet wchodzi do budynku, mija 8 godzin wychodzi). Ty nie masz tutaj żadnego wydarzenia więc co chcesz pomijać?
Problemy operatorskie niestety mocno determinują sposób montowania (pomijam tutaj właściwości kamery itd). Wybrałeś dość monumentalną muzykę ale zabrakło monumentalnych kadrów. Dobrze zrobiłby tutaj bardzo szeroki plan, dynamiczny najazd, zastosowanie perspektywy żabiej czy jakiejś panoramy. Fajnie jest dodać detal, kiedy masz okazje. Rozwiązanie ujęcia "góra dół" albo "dół góra" które występuje tutaj dość często też nie jest zbyt fortunne. Takie rozwiązania raczej nadają się do wysokich konstrukcji. Chcesz żeby było z rozmachem? Zaszalej: zacznij od perspektywy żabiej przejedź przez całą fasadę pionowo do góry i odleć w górę pokazując całość i otoczenie.
Krótkie ujęcia są dobre do teledysków. Jak chcesz je wpleść, daj sekwencję krótkich ujęć pokazujących detal w zbliżeniu. Będziesz miał montaż pod bit i nie skaleczysz oka.
W ostatnim ujęciu aż prosi się od to żeby odlecieć dalej i pokazać wszystko.
Wg mnie masz tutaj materiał na całkiem ciekawą opowieść. Jeśli, możesz dokręcić coś, zrób to. Musisz jednak skupić się na opowieści bo to ona jest sednem każdego filmu. Nie ma opowieści to i bit nie pomoże.
Moją radą jest napisać krótkie opowiadanie a potem każde zdanie zamienić na ujęcie. Ty byłeś na miejscu więc wiesz co Cię zachęciło do zrobienia tego filmu. Opowiedz o tym w czytelny sposób.
Co do muzyki, cóż... musisz dopasować dynamikę ujęcia do dynamiki utworu. Nie masz dynamicznych ujęć więc pozostaje wrócić i dokręcić albo skupić się najpierw na prostszych rzeczach.
Ale zrobiłem sobie przerwę na powymądrzanie się! Od razu mi lepiej. Mam nadzieję, że pomogłem i coś z tego wyciągniesz.
P.S Jeśli mówisz, że znajoma jest Ci fotografia to popatrz i zaplanuj ten film jak reportaż fotograficzny.