Kaganiec dla EG

Zbiór porad dla każdego

Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Kaganiec dla EG

Post autor: Verid »

Naprawa popsutego nosa w EG to rzecz dość uciążliwa choćby ze względu na konieczność prawidłowego osadzenia silnika. Jako że kretobójca ze mnie zawodowy, postanowiłem przetestować pomysł na wzmocnienie nosa zasłyszany od Przemasa.
Wzmocnienie miało polegać na tym że na EG trafia butelka PET obkurczona termicznie do kształtu nosa.

Obkurczanie termiczne czegokolwiek na styropianowym kadłubie jest co najmniej nierozsądne więc zrobiłem najpierw "popiersie" EG z gipsu.

Obrazek

Nie wyszły najładniejsze ale po pierwsze to "mój pierwszy raz" jeżeli chodzi o odlewy a po drugie jak się później okazało dokładność powierzchni (szczelinki) nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

Skoro mam już nos EG który wolno mi bezkarnie demolować to mogę przystąpić do (de)formowania butelki. W przypadku EG potrzebujemy 2l butelki - najlepiej bez ozdobników i wytłoczeń (np. po napoju Lift). Niestety miałem pod ręką tylko 2l butelkę po czarnym napoju.

Obrazek

Odcinamy denko i zakładamy na "popiersie".

Obrazek

Butelkę obkurczamy równomiernie opalarką starając się nie przegrzać plastiku bo robią się brzydkie bąbelki.

Obrazek

Tak obkurczona butelka może nie chcieć zejść z formy. Aby to ułatwić robimy nacięcie po szczycie kabinki - ta część i tak nie będzie potrzebna.

Obrazek

Surowy kaganiec zakładamy na pyszczek EG. W razie niedopasowania można kaganiec powtórnie założyć na "popiersie" i poprawić opalarką co trzeba.

Obrazek

Jak już wszystko pasuje pisakiem zaznaczamy linie cięcia aby usunąć nadmiar butelki z kabinki, końcówki dzioba i otworów wentylacyjnych. Przycinanie najlepiej przeprowadzać na zdjętym "kagańcu" aby nie uszkodzić kadłuba. Ścianki butelki podczas obkurczania grubieją i ciężko je przeciąć a ostrze bardzo chętnie się ślizga nie tam gdzie powinno.
Efekt końcowy:

Obrazek

Nie pozostaje nic innego jak tylko przesmarować "pyszczek" modelu klejem i ubrać "kaganiec".

Tak wzmocniony przód wytrzymuje naprawdę sporo i działa dobrze również w wersji "wymiennej" czyli mocowany do modelu na taśmę.
ODPOWIEDZ