Polskie Forum FPV

Jeden taki wafel 15x15cm daje 3.8W, max 7,5mA i 0,5V. Owszem jest lekki ale niezwykle łamliwy. Dlatego mówią na to wafle :D
Żeby wytworzyć 10A musiałbyś mieć 1333 ogniwa. Układając je jeden obok drugiego wychodzi mniej więcej 5,5m x 5,5m

Coś masz w rachunkach nie teges. moc nie zgadza się z prądem i napięciem.

Solarne z powodzeniem już latają i mają się coraz lepiej.



Aby wiedzieć ile potrzeba ogniw fotowoltaicznych, trzeba trochę policzyć.
Trzeba wejść w jakiś sajt z tabelkami dot. parametrów danego ogniwa.
Jednak w naszych warunkach latanie na samym słońcu raczej ciężka sprawa (za blisko bieguna ;), dlatego napisałem, że można wspomagać akumulator takimi ogniwami, w końcu jak się złapie komin i wyłączy napęd to spokojne zasilą całe fpv, serwa i jeszcze doładują akumulator :)

Zbig pisze:Coś masz w rachunkach nie teges. moc nie zgadza się z prądem i napięciem.

loop żeby zasilić foxa potrzebujesz przynajmniej 26 takich ogniw w pełnym słońcu.

shaggee pisze:Jeden taki wafel 15x15cm daje 3.8W, max 7,5mA i 0,5V. Owszem jest lekki ale niezwykle łamliwy. Dlatego mówią na to wafle :D
Żeby wytworzyć 10A musiałbyś mieć 1333 ogniwa. Układając je jeden obok drugiego wychodzi mniej więcej 5,5m x 5,5m

Pomyliłeś jednostki. Oczywiście mowa o prądzie 7,5A (a nie jak napisałeś 7,5mA) co przy napięciu 0,5V daje około 3,8W mocy.

też mi coś nie pasowało, znajomy się tym trochę bawił ostatnio i taki panel 70cm na 100cm naładował przez cały dzień aku 44Ah.

Edycja: Właśnie o przetwornicy zapomniałem napisać. Jest i to jakaś dziwna zaprogramowana fabrycznie i nijak sie jej nie da ustawić np. są czujki dbające o ładowanie ale tylko na konkretny akumulator (tzn da się przestawiać ale programator to parę dodatkowych stówek)

shaggee pisze:loop żeby zasilić foxa potrzebujesz przynajmniej 26 takich ogniw w pełnym słońcu.

26 ogniw pozwoli nam pobrać prawie 8A przy napięciu 13V. FOX 800mW bierze raptem około 0,3A. Podejrzewam, że do zasilenia samego FOXa wystarczyłoby jedno, ewentualnie dwa ogniwa i do tego przetwornica...

Macie racjendę. W tej tabelce są jakieś dziwne jednostki

Bawiłem się panelami, a jeden wożę non stop w samochodzie, który non stop ładuje mi akumulator.
Mam już o tym pewne pojęcie praktyczne miernikiem też się bawiłem.
Da się na tym latać robiąc ultra lighta, no i da się wspomagać maszynę tj opisałem wyżej.

W słoneczny, letni dzień...
Spójrzcie na tabele nasłonecznienia, np. tu
http://www.ogniwafotowoltaiczne.pl/pl/e ... h-miastach

z tego ładnie wychodzi na co i kiedy możemy średnio liczyć. Chyba wolę liczyć na własne baterie

Artgraf1981 pisze:też mi coś nie pasowało, znajomy się tym trochę bawił ostatnio i taki panel 70cm na 100cm naładował przez cały dzień aku 44Ah.

Edycja: Właśnie o przetwornicy zapomniałem napisać. Jest i to jakaś dziwna zaprogramowana fabrycznie i nijak sie jej nie da ustawić np. są czujki dbające o ładowanie ale tylko na konkretny akumulator (tzn da się przestawiać ale programator to parę dodatkowych stówek)

A nie można wpiąć panelu jako zasilania naszej modelarskiej ładowarki i ładować lipole? Można by użyć jakiejś żelówki jako bufora.

właśnie ten panel już jakis taki pokombinowany kupił, działa to tylko z ta dziwną przetwornicą. Jak chciał się wpiąć bezpośrednio w ogniwa to strasznie skakało napięcie. Mam wrażenie że ta przetwornica właśnie robi za jakiś "inteligentny" bufor i oddaje prad dopiero jak się go nałapie odpowiednia ilość. No i bez sprzętu śledzącego słońce to sprawność leży. Albo ganiasz i przestawiasz.

Tu na nasze kieleckie warunki to chyba raczej

Taaa, widziałem kiedyś też ogniwa z kartofla.
Ale jak się to ma do tematu tego wątku???
Miało być o ogniwach LiIon a nie słonecznych i wiatrowych.

Artgraf1981 pisze:właśnie ten panel już jakis taki pokombinowany kupił, działa to tylko z ta dziwną przetwornicą. Jak chciał się wpiąć bezpośrednio w ogniwa to strasznie skakało napięcie. Mam wrażenie że ta przetwornica właśnie robi za jakiś "inteligentny" bufor i oddaje prad dopiero jak się go nałapie odpowiednia ilość

Ogniwo fotowoltaiczne jest specyficznym źródłem energii. W danych warunkach oświetlenia istnieje tylko jedna wartość prądu (i napięcia na zaciskach), przy której ogniwo pracuje z maksymalną mocą. Zwiększenie lub zmniejszenie pobieranego prądu powoduje zmniejszenie mocy ogniwa. Dlatego właśnie ogniwo fotowoltaiczne wymaga "specjalnej" przetwornicy z układem śledzenia punktu pracy, w którym wydajność energetyczna jest największa.

Niezłą "jazdę" mają układy regulacji np. w samochodach, gdy panele są na dachu, a samochód jedzie pod drzewami i słońce działa jak stroboskop

Czy jest na sali jakiś moderator?