Przedstawiam Wam mój kolejny projekt "Coromot".
Cały czas krążę wokół początkowych założeń:
Zbudować latadło modułowe, kretoodporne, łatwe do budowy i modyfikacji "na kolanie".
Wydaje mi się, że tym razem chyba mi się udało, aczkolwiek nie jest to wersja estetyczna.
- Podstawowy materiał do budowy to płyta coroplastu grubości 4mm. Górna powierzchnia skrzydeł z depronu budowlanego.
- Rozpiętość skrzydeł 1 metr, kadłub 1 metr.
- Silnik z akumulatorem jest zamontowany w osobnej "kieszeni" i wsuwany w kadłub, co pozwala na łatwą regulację środka ciężkości w zależności od użytego skrzydła, pozycji skrzydła, wagi akumulatora, itp.
- Skrzydło o profilu płasko wypukłym jest mocowane na dwie gumy i można je dowolnie przesuwać na kadłubie, co również umożliwia testy środka ciężkości i zachowania w locie. Łatwość przypinania skrzydła sprawia, że mogę kombinować z różnymi kształtami skrzydeł i ich profili.
- Waga do lotu z pakietem niecały 1 kg. Silnik emax budget 2220/08 outrunner. Śmigło 9x6, pod koniec filmu 12x6.
- Wydaje mi się, że zachowawczo dałem zbyt szeroki kadłub - myślę, że w kolejnej wersji go zwężę.
- Samolot nie ma kółek, tylko płozy ze sprężystego drutu od trzepaczki do dywanów, ponieważ moje lądowisko to łąki a nie asfalt.
Przy pierwszym locie zaliczyłem już poważnego kreta (nie widać go na filmie) - bez żadnych szkód. Coroplast spełnia założenie kretoodporności. Modele piankowe przy takich kretach rozlatywały mi się na trzy części.
Poniżej kilka zdjęć i filmik z dziewiczych lotów.
Silny wiatr nie pozwalał mi jeszcze na dobre dobranie środka ciężkości i wytrymowanie, ale porównując do właściwości posiadanych piankolotów, coromot leci jak po szynach.
Po wstępnych testach dodam dla lepszego wyglądu jakąś kabinkę pilota i go pomaluję.
Konstruktywne opinie mile widziane.
I następne latanie:
