Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Autorskie projekty naszych użytkowników

Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy

Gregi
Posty: 190
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2015, 18:41
Lokalizacja: Wieluń

Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Gregi »

Koledzy, chciałbym pochwalić się swoim projektem zakończonym wstępnie sukcesem. ;-)

Motywem stworzenia tej konstrukcji było to, że mój pierwszy model trenerka z epp oberwał już zbyt dużo razy i jest mocno poklejony. Chciałem mieć jeszcze coś tańszego do nauki i testów.

Założenia projektu były następujące:
- Zrobić model bardzo tani, prosty, łatwy do zrobienia "na oko", "na kolanie" bez specjalnych narzędzi, materiałów i pomieszczenia.
- Model ma być łatwy do naprawiania i ma być skalowalny, tzn składać się z osobnego kadłuba i łatwo wymienialnych różnych rodzajów skrzydeł.

Mam nadzieję, że poznawszy założenia mojego projektu, którego koszt bez elektroniki to góra 30 zł, nie będziecie krytykować wyglądu, toporności itp., bo nie o wygląd w tym projekcie mi chodziło, tylko o taniość i łatwość skalowania powierzchni nośnej, tak aby móc zmieniać skrzydła w zależności od potrzeb lub pogody.

Zamieszczam poniżej link do filmiku z pierwszego oblotu. Niestety było dzisiaj bardzo zimno i bardzo wietrznie. Model nie dawał się nawet utrzymać spokojnie w ręce. Dlatego byłem zszokowany jego krótkim, ale bardzo stabilnym lotem. Zobaczcie sami:



Głównymi elementami konstrukcyjnymi są materiały dostępne w marketach budowlanych kosztujące po parę złotych.
- dwa bambusowe kijki (są lekkie i stosunkowo wytrzymałe),
- patyczki bambusowe z jakiejś małej rozwijanej maty znalezionej w rossmanie,
- dwie płyty z depronu 3mm z podkładów pod panele,
- taśma klejąca,
- kawałek grubej żyłki na cięciwę łuku,
- okrągłe zatyczki gniazdek elektrycznych do mocowania serw i łączenia skrzydła i steru wysokości z kadłubem,
- opaski zaciskowe jednorazowe,
- paca tynkarska z mocnego styropianu i kołek do styropianu użyte do mocowania silnika na kadłubie,

Wszystko jest mocowane opaskami zaciskowymi i taśmą.

Waga całości do lotu bez akumulatora to 620 gram. Nie liczyłem dokładnie powierzchni skrzydła, ale myślę, że około 24 dcm2.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kadłub ze skrzydłem był połączony dwoma kawałkami taśmy.
Po tym pierwszym locie widzę, że muszę wzmocnić sposób mocowania przy zachowaniu prostoty łączenia.

Zapomniałem jeszcze o jednym elemencie. Docelowo, na końcówkach bambusa, na około ma iść napięta żyłka, aby wzmocnić połączenie i zapobiegać przed bezpośrednimi uderzeniami ziemi, trawy, krzewów w skrzydło z przodu.

Można też chyba obciąć trochę przód bambusa kadłuba i zmniejszyć odstęp pomiędzy skrzydłem a sterem wysokości. Na początku zostawiłem taki rozmiar, bo nie wiedziałem gdzie będę mocował akumulator, aby znaleźć punkt ciężkości.

No cóż, teraz mogę poddać się konstruktywnej krytyce i Waszym pomysłom. ;-)
Awatar użytkownika
gazor
Posty: 1028
Rejestracja: piątek 10 sie 2012, 01:25
Lokalizacja: wawa

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: gazor »

Nie ma to jak prawdziwe modelarstwo :-) Mnie się okrutniście podoba. :-)
Vega, trzepakolot, heksa z gimbalkiem, diy gogle
Awatar użytkownika
mikun
Posty: 2540
Rejestracja: środa 26 maja 2010, 21:40
Lokalizacja: Poznań

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: mikun »

Gregi jesteś dla mnie McGyverem bo zrobiłeś z niczego coś i to za śmieszne pieniądze, inni takie pianki wyrzucają do śmieci a tu proszę można zrobić latający model w dodatku który ładnie lata. Gratulacje.
...i tak nie skończysz na jednym ani na dwóch :-)
Awatar użytkownika
cobra
Posty: 2876
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: cobra »

Najważniejsze, że (trochę) lata. Przydałby się jednak ster kierunku :-P. Może nawet być nieruchomy.

Generalnie jestem pod wrażeniem :shock:
________________
Cobra
Gregi
Posty: 190
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2015, 18:41
Lokalizacja: Wieluń

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Gregi »

Dzięki za pozytywne słowa, bo to cieszy jak ludzie potrafią dostrzegać istotę sprawy. ;-)

W międzyczasie zastanawiałem się nad kwestią połączenia kadłuba z wymiennymi skrzydłami.
Przyszło mi do głowy, że skrócę i zrobię kadłub na wzór jak na poniższym szkicu. przybędzie około 50 gram, ale powierzchnia mocowania będzie odporna na skręcanie, bo przy pierwszej próbie zauważyłem, że to był mankament.

Widok z góry:

Obrazek

Czyli łącze dwa kijki bambusowe, rozpycham je i w środek daję naciągniętą żyłkę, która utrzyma pozycję kijków. Skrzydło będzie ładnie na nich leżało a odbiornik itp przeniosę do tego kadłuba, tak aby wszystko było w kadłubie, a na skrzydle tylko dwa serwa.
No i potem zacznę próby z różnymi skrzydłami, węższymi, dłuższymi, krótszymi, itp. No i statecznik pionowy też dojdzie.
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Verid »

Piękny :mrgreen:
Uwielbiam takie pokraki - genialny patent na to co się kiedyś nazywało ZPT. Za psie pieniądze i na szybko a banan na twarzy bo poleciało bezcenny.
Ten wredny...
Sonix
Posty: 317
Rejestracja: piątek 19 lis 2010, 15:11
Lokalizacja: Strzelin

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Sonix »

Jak dla mnie mistrzostwo :)

Gratuluję pomysłowości i zacięcia.
Kula00
Posty: 7
Rejestracja: czwartek 08 sty 2015, 17:36
Lokalizacja: Zielonka

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Kula00 »

Gratuluje pomysłu :)
Może jakaś mini produkcja i jako zabawkę dla dzieci ?:)
Gregi
Posty: 190
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2015, 18:41
Lokalizacja: Wieluń

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Gregi »

Jeszcze raz dzięki za miłe słowa!
Faktycznie "banan na twarzy bo poleciało" jest w tym wszystkim bezcenny. ;-)

Co do produkcji dla innych, to raczej nie. Od pomysłu do przemysłu droga daleka. Kiedyś przeszedłem taką drogę z jednym urządzeniem i rękodzieło w naszych czasach jest niezbyt opłacalne dla jednego człowieka, który nie ma czasu. Ten projekt raczej zostanie jakimś przykładem "twórczości" i ewentualnie wzorem do wypróbowania dla innych. ;-)

Wracając do tematu, przetestowałem i zmodyfikowałem trochę nową postać kadłuba. Będzie mieć on mniej więcej taki kształt jak niżej. Wzór z wcześniejszego obrazka powodował zbyt duże naprężenia kijków i był trudny do utrzymania w całości. Natomiast ten układ trzyma się dobrze kupy i jest stabilny. Łączenia wzmocnię jeszcze klejem na gorąco i będzie git. Waga wzrośnie tylko o około 70 gram.

Obrazek
Awatar użytkownika
Adasko
Posty: 2245
Rejestracja: wtorek 28 gru 2010, 15:14
Lokalizacja: Londyn

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Adasko »

nie wiem skad zachwyt wszystkich
przeciez jaskolka lepiej lata ,a nie wymaga niczego
koszt d;a modlelarza to pewnie \zerowy
a;e ja tez poklaszcze
Brawo super MNie tez rajcuje !!!
starzy modelarze z was
a klaskacie na cos co tylko w miare lata . bo przeciaga w kazdym momencie ?
Awatar użytkownika
Verid
Posty: 13004
Rejestracja: poniedziałek 01 lut 2010, 11:29
Lokalizacja: Mikoszewo

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Verid »

Wypraszam sobie - nie jestem modelarzem a już na pewno nie czuję się stary. To po pierwsze.

A teraz Adaś bierze Izofloor, patyka, taśmę i pokazuje nam tu krok po kroku jak robi z tego jaskółkę. To po drugie.

Co do trzeciego - jak kolega nie zauważył to mowa o prototypie robionym na pałę więc chyba logiczne że za pierwszym razem szału nie będzie. Gregi popracuje nad SC to i przeciągać pewnie przestanie ale nie ma to jak zjopać od góry do dołu pierwszego od miesięcy gościa który nie pyta czemu mu Mydelniczka mruga na żółto jak wyłączy aparaturę tylko dzierga coś dla frajdy.
Ten wredny...
Gregi
Posty: 190
Rejestracja: poniedziałek 05 sty 2015, 18:41
Lokalizacja: Wieluń

Re: Projekt "bambusowy łuk" w weekend

Post autor: Gregi »

Verid - dzięki ;-)

Adasko, z pewnością modele kupione w sklepie są ładniejsze, dopracowane, wszystko w nich pasuje - nic tylko wsiadać i jechać.
Moja paskuda zrobiona w jeden dzień ze śmieci z pewnością nie pretenduje do roli super latającego objawienia.
Może po prostu niektórzy ludzie ucieszyli się na widok czegoś innego, co poleciało i mimo silnego wiatru nie wywróciło się na plecy.
Ja wiem jedno, radości, że stworzyłem coś swojego i zdziwienia, że to poleciało nie odbierze mi nikt. Te endorfiny są już moje i może tylko o to chodzi w tym hobby? ;-)

EDIT po tygodniu:
Próbowałem potem zwiększyć wytrzymałość kadłuba, ale przez to zwiększyła się waga i opory i latadło miało trudności. Inna sprawa, że silniczek dałem słabiutki i na takie grube skrzydło miał za mały ciąg.
https://www.youtube.com/watch?v=RyJrzTpY6dE

Tak więc, po ochłonięciu z pierwszej radości, zdałem sobie sprawę, że Adaśko miał dużo racji - bambusowy łuk jest na razie słabym projektem. ;-(
Prawdopodobnie wywalę całkiem kadłub, zmniejszę grubość i wielkość skrzydła i powstanie coś w rodzaju łukowatej delty.
ODPOWIEDZ