Dedalus: Autopilot nie dla nas ;-)

Autorskie projekty naszych użytkowników

Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
Piol
Posty: 35
Rejestracja: wtorek 11 paź 2011, 09:30
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Piol »

A czy wiadomo kiedy będzie dostępna wersja wyświetlacza zintegrowanego z klawiaturą? (zamiast sterowania drążkami)
Awatar użytkownika
PitLab
Posty: 967
Rejestracja: środa 17 mar 2010, 20:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: PitLab »

Piol pisze:A czy wiadomo kiedy będzie dostępna wersja wyświetlacza zintegrowanego z klawiaturą? (zamiast sterowania drążkami)
Jeszcze do tego nie usiadłem, ale postaram się usiąść nad problemem w tym tygodniu.
Znalazłem już producenta tych wyświetlaczy i jestem w trakcie rozmów. Gdy już będę miał potwierdzone źródło dostaw to zacznę rysować płytkę.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Awatar użytkownika
Piol
Posty: 35
Rejestracja: wtorek 11 paź 2011, 09:30
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Piol »

A czy w związku z tym w płytce głównej Dedalusa też będą jakieś zmiany, czy raczej jest to już wersja ostateczna ?
Awatar użytkownika
PitLab
Posty: 967
Rejestracja: środa 17 mar 2010, 20:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: PitLab »

Piol pisze:A czy w związku z tym w płytce głównej Dedalusa też będą jakieś zmiany, czy raczej jest to już wersja ostateczna ?
Na pewno będzie poprawiony stabilizator. Poza tym na razie nie mam innych planów ani nie kojarzę żadnych problemów wymagających zmian.
Dołożenie wyświetlacza z klawiaturą nie wymaga wprowadzenia zmian w sprzęcie.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
labo
Posty: 1150
Rejestracja: sobota 04 gru 2010, 21:19
Lokalizacja: Toruń

Post autor: labo »

Panowie, dwa pytania:

1. Gdzie jest jakiś opis lub pozbierany "do kupy" manual aby sobie przeczytać?
2. Jak Dedalus zachowa się w... szybowcu? Lecimy sobie daleko, tracimy zasięg RC/wzrokowy, wyłączamy aparaturę i...?
Awatar użytkownika
Piol
Posty: 35
Rejestracja: wtorek 11 paź 2011, 09:30
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Piol »

Awatar użytkownika
Zbig
Posty: 2268
Rejestracja: czwartek 13 gru 2012, 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zbig »

labo pisze:Panowie, dwa pytania:

1. Gdzie jest jakiś opis lub pozbierany "do kupy" manual aby sobie przeczytać?
2. Jak Dedalus zachowa się w... szybowcu? Lecimy sobie daleko, tracimy zasięg RC/wzrokowy, wyłączamy aparaturę i...?
...i szybowiec wraca do punktu startu i sobie krąży nad nim na zadanej wysokości, czekając na powrót sterowania abo wyczerpanie pakietu.
To jego podstawowe zastosowanie - szczególnie w przypadku szybowca mojej najlepszej z żon.
Co do stabilizacji to jej opinia jest ugruntowana: "Nuda" :roll: choć jak jest silny wiatr to dziwnym trafem szybko zmienia zdanie :-)
labo
Posty: 1150
Rejestracja: sobota 04 gru 2010, 21:19
Lokalizacja: Toruń

Post autor: labo »

Zbig pisze: ...i szybowiec wraca do punktu startu i sobie krąży nad nim na zadanej wysokości, czekając na powrót sterowania abo wyczerpanie pakietu.
Rozumiem, ale ja pytam o szybowiec a nie motoszybowiec. Z definicji brak tam napędu do krążenia na stałej wysokości. ;)
Jak się zachowa model gdy zaczyna mu brakować wysokości do "założonej"? Obojętnie czy będzie już nad "metą" czy też nie doleci, bo za daleko. Zacznie pompować z racji zaciągniętego SW?
Awatar użytkownika
Zbig
Posty: 2268
Rejestracja: czwartek 13 gru 2012, 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Zbig »

To zależy od ustawienia "mix throttle - elevator", jak będzie zero, to nie podniesie SW, tylko grzecznie będzie szybował, aż szybowiec na coś trafi :-)
Dla średnich ustawień lekko zaciągnie SW, co spowoduje zwolnienie modelu i lot na zwiększonych kątach natarcia (mniejsza prędkość, wolniejsze opadanie), dla dużych wartości może (ale nie musi - zależy od modelu) przeciągnąć. Pompowania z racji stabilizacji raczej nie będzie.
Awatar użytkownika
m_atrix
Posty: 186
Rejestracja: wtorek 11 cze 2013, 07:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

AP Dedalus

Post autor: m_atrix »

Witam,
Korzystając z wolnego udało się przeprowadzić kolejny test AP dedalus, tym razem na tapetę poszedł bixler v 1.0 po różnych autorskich modyfikacjach.

Tym razem po ostatniej przeprowadzonej przez Pitlaba naprawie hardware'u sprzęt zadział bez zarzutu. Zarówno konfiguracja jak i oblot przebiegł bardzo poprawnie. Praca we wszystkich trybach zgodnie z oczekiwaniami tj
OFF - nie ingeruje całkowicie,
STAB - nuda i po prostu stół,a ze względu na brak stabilizacji SK można wyrobić poprawne nawyki skoordynowanych zakrętów :-)
AUTO - nuda i podziwianie, jak maszyna wraca nad głowę, choć mógłby ciut szybciej nabierać wysokości, Zbig zna konfig z oblotu, wiec poddaje to jego ocenie.

Przełączanie w tryb AP ręcznie i FS także zadziałało poprawnie i dość szybko.

Ze względu na montaż dedalusa na wysokości krawędzi spływu w kadłubie motoszybowca, jako minus podtrzymałbym brak dedykowanej wtyki do wejść AP w przypadku wysterowania sygnałem ze kanałów 1-7 i dodam że dostarczone kabelki są strasznie króciutkie, wiec wymagały autorskiego rozwiązania.

Dodatkowo, jako że kalibracje żyroskopu robiłem z FPV_manager'a, upierdliwością okazało się też upchnięciem w tym kadłubie nawet cienkiego kabelka usb, wiec postulat klawiaturki do AP jest jak najbardziej uzasadniony.

Gratuluje rozwiązania, jak tylko znajdę chwile wrzucę dedalusa do skrzydła i podobnie jak poprzednio dam znać o wrażeniach z lotu.
Pozdrawiam
kamilt
1% - http://www.dzieciom.pl/12659
************************************
różne latające + wiatrak

komu Bóg rozumu nie da, kowal mu go nie ukuje
Awatar użytkownika
PitLab
Posty: 967
Rejestracja: środa 17 mar 2010, 20:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AP Dedalus

Post autor: PitLab »

m_atrix pisze:Ze względu na montaż dedalusa na wysokości krawędzi spływu w kadłubie motoszybowca, jako minus podtrzymałbym brak dedykowanej wtyki do wejść AP w przypadku wysterowania sygnałem ze kanałów 1-7 i dodam że dostarczone kabelki są strasznie króciutkie, wiec wymagały autorskiego rozwiązania.
Dziękuję za feedback. Czy chodzi tutaj o kabelki do odbiornika/serw czy ten do GNSS?
m_atrix pisze:Dodatkowo, jako że kalibracje żyroskopu robiłem z FPV_manager'a, upierdliwością okazało się też upchnięciem w tym kadłubie nawet cienkiego kabelka usb, wiec postulat klawiaturki do AP jest jak najbardziej uzasadniony.
Mam już najbardziej krytyczne podzespoły potrzebne do zaprojektowania prototypu. Ostatnie 2 tygodnie miałem chorego przedszkolaka w domu i narobiło mi się sporo zaległości. Ruszam z projektem klawiaturki gdy się tylko wygrzebię z tego.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
Awatar użytkownika
m_atrix
Posty: 186
Rejestracja: wtorek 11 cze 2013, 07:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AP Dedalus

Post autor: m_atrix »

PitLab pisze:Czy chodzi tutaj o kabelki do odbiornika/serw czy ten do GNSS?
Hej Piotr,
Doprecyzowując miałem na myśli połączenie odbiornik - AP dedalus.
O ile poprzez CPPM nie ma to większego znaczenia, bo ciągniemy tylko jeden trzy żyłowy kabel, to w przypadku równoległego podpięcia RX-AP robi się ciaśniej i łatwiej o błąd.
Pozdrawiam
kamilt
1% - http://www.dzieciom.pl/12659
************************************
różne latające + wiatrak

komu Bóg rozumu nie da, kowal mu go nie ukuje
Awatar użytkownika
PitLab
Posty: 967
Rejestracja: środa 17 mar 2010, 20:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: AP Dedalus

Post autor: PitLab »

m_atrix pisze:miałem na myśli połączenie odbiornik - AP dedalus.
O ile poprzez CPPM nie ma to większego znaczenia, bo ciągniemy tylko jeden trzy żyłowy kabel, to w przypadku równoległego podpięcia RX-AP robi się ciaśniej i łatwiej o błąd.
Dzięki za info.
Zbyszek też na mnie naciska na zrobienie zbiorczego kabelka. Na razie do głowy przychodzi mi sklejenie kilku wtyczek w blok od strony Dedalusa. Jeżeli nic innego nie wymyślę to pewnie tak zrobię. Strasznie nie lubię tego rzeźbienia w kablach, no ale co zrobić...
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
yankes
Posty: 1
Rejestracja: sobota 29 lis 2014, 22:38
Lokalizacja: Wrocław

Pan pilot Dedalus

Post autor: yankes »

Ponieważ finalna wersja Dedalusa tuż, tuż, dlatego wydaje mnie się, że instrukcję w przyszłości należy uzupełnić o kilka szczegółów:
1. W instrukcji podane jest napięcie zasilania 5V, ale wiadomo, że przydałaby się informacja o zakresie dolnym, przy którym pan Dedalus chce jeszcze pracować jak i górnym, przy którym jeszcze będzie bezpiecznie pracował. W szczególności, że wg moich obserwacji, zasilanie odbiorników i serw z różnych względów ewoluują w kierunku wyższych napięć (sporo już mamy serw na napięcie 7, 4V jak i odbiorników pracujących np. w zakresie 4-16V). Pytanie pierwsze: jak będzie się zachowywał Dedalus w instalacji z 2 ogniwami LiFe gdzie napięcie po naładowaniu może wynosić nawet 7,2V lub z 2 ogniwami LiPo (max 8,4V). Komputer w zasilaniu pewnie ma stabilizator, ale impulsy wyjściowe z odbiornika - czy mu nie zaszkodzą?
2. oszacowanie poboru prądu całego dodatkowego systemu - informacja przyda się dla oceny możliwości dotychczasowej "elektrowni" zasilającej elektronikę pokładową.
3. Lakierowanie (temat poruszany, już na forum w odniesieniu do innych wyrobów) dotyczący zabezpieczenia płytek przed wszędobylską wilgocią?
4. Ponieważ jestem zwolennikiem rozdziału obwodów zasilania serwomechanizmów od zasilania odbiornika i elektroniki pokładowej chciałbym wiedzieć czy na płytce w rejonie złączy w prosty sposób można rozdzielić te 2 obwody?
Janek
Awatar użytkownika
PitLab
Posty: 967
Rejestracja: środa 17 mar 2010, 20:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pan pilot Dedalus

Post autor: PitLab »

yankes pisze:1. W instrukcji podane jest napięcie zasilania 5V, ale wiadomo, że przydałaby się informacja o zakresie dolnym, przy którym pan Dedalus chce jeszcze pracować jak i górnym, przy którym jeszcze będzie bezpiecznie pracował. W szczególności, że wg moich obserwacji, zasilanie odbiorników i serw z różnych względów ewoluują w kierunku wyższych napięć (sporo już mamy serw na napięcie 7, 4V jak i odbiorników pracujących np. w zakresie 4-16V). Pytanie pierwsze: jak będzie się zachowywał Dedalus w instalacji z 2 ogniwami LiFe gdzie napięcie po naładowaniu może wynosić nawet 7,2V lub z 2 ogniwami LiPo (max 8,4V). Komputer w zasilaniu pewnie ma stabilizator, ale impulsy wyjściowe z odbiornika - czy mu nie zaszkodzą?
Dedalus ma stabilizator umożliwiający mu pracę z napięciami w granicach 3,9-16V.
W tej chwili problemem jest wyświetlacz OLED wymaga 5V i już przy 6V potrafi się uszkodzić. Właśnie projektuję dedykowaną płytkę do wyświetlacza. Wymaga ona 2 napięć. Jedno napięcie do zasilania cyfrówki ma stabilizator pracujący od 3,2 do 16V, natomiast wyświetlacz potrzebuje jeszcze napięcia analogowego 5V. Obecna chińska płytka bierze to napięcie z zasilania serw ale to jest błąd. Teraz wstawię tam przetwornicę, która z 3V zrobi nam 5V i to powinno uodpornić wyświetlacz na zmianę napięcia w szerokim zakresie.

yankes pisze:2. oszacowanie poboru prądu całego dodatkowego systemu - informacja przyda się dla oceny możliwości dotychczasowej "elektrowni" zasilającej elektronikę pokładową.
Sama pytka Dedalusa pobiera 48mA @5V.
Z GLONASSem pobiera do 100mA,
Kompletny z GLONASSEM i wyświetlaczem do 112mA.
yankes pisze:3. Lakierowanie (temat poruszany, już na forum w odniesieniu do innych wyrobów) dotyczący zabezpieczenia płytek przed wszędobylską wilgocią?
Na razie płytkę pakuję w koszulkę termokurczliwą. Ze swoich projektów lakieruję tylko wariometr, bo tam są czułe obwody analogowe. Obwodów cyfrowych nie ma sensu zabezpieczać. I tak najbardziej wrażliwe są takie rzeczy jak złącza, których nie zabezpieczymy lakierem.
Moim zdaniem linia ochrony przed wilgocią powinna iść w kierunku izolacji komory z elektroniką a nie samych płytek.
yankes pisze:4. Ponieważ jestem zwolennikiem rozdziału obwodów zasilania serwomechanizmów od zasilania odbiornika i elektroniki pokładowej chciałbym wiedzieć czy na płytce w rejonie złączy w prosty sposób można rozdzielić te 2 obwody?
Na płytce nie ma takiej możliwości. Robienie zwor, które w >95% przypadków i tak musiały by być zwarte jakoś mi nie pasuje. To ma być małe i proste urządzenie. Im mniej ustawiania tym lepiej. Kłóci się to też z wizją dostarczenia płytki zapakowanej w koszulkę - żeby zmienić stan zworki, trzeba było by zdjąć koszulkę.
Wydaje mi się rozsądniejsze aby bardziej wymagający użytkownicy samodzielnie rozdzielili sobie zasilanie serw już za przedłużaczem łączącym serwa z płytką Dedalusa. W ten sposób zachowuje się prostotę układu a samo zasilanie można podciągnąć grubszym kablem itd.
Piotrek.
Z różnych form kontaktu preferuję e-mail
ODPOWIEDZ