Jednak ten odbiornik ma bardzo słaby zasięg (ja osiągałem maksymalnie 320m z aparaturą FS-i6X). Polecam za to fajny odbiornik FS-X6B, który jest niedrogi a do tego ma zasięg ponad 2 km (przy dobrych warunkach). https://www.youtube.com/watch?v=7IF1lUl98mo
Generalnie Wizard X220S dla osoby, która nie wie jeszcze co z czym zlutować, a bardzo chce już latać jest moim zdaniem dobrym kompromisem. Ale ten Dron nie jest bez wad :
- wspomniany odbiornik
- ogromne zakłócenia obrazu (poprzeczne pasy, im więcej Throttle, tym więcej zakłóceń). Poradziłem sobie z tym w ten sposób:
- fabryczne śmigła (u mnie rozpadły się same z siebie przy drugim locie, więc lepiej od razu kupić jakieś porządne, np. DAL 5046)
- brak soft mount pod FC
Reszta jest na przyzwoitym poziomie i pozwala nabierać doświadczenia w nauce pilotażu ;)
Wiadomo, że na początku często się spada na ziemię, więc by szybciej i łatwiej odnaleźć "zgubę" (szczególnie w wysokiej trawie :/ ), zainstalowałem moduł GPS BN-220.
Trochę odświeżę temat X220S ;)
Po pierwszym locie miałem kreta z powodu utraty zasięgu kontrolera. By odzyskać drona musiałem wejść na teren stadniny koni, odbyło się tam małe rodeo (trochę mnie pogoniły). To normalne że zestaw X220s i Fly Sky i6x nie sygnalizują dźwiękiem radia o słabym RSSI? Chociaż jakieś pikanie... W poprzednich dronach nawet zabawkowych to było